Nikt nie domyślał się, że zamknięcie miesiąca w osiedlowym sklepiku w Kościerzynie może zakończyć się rodzinną tragedią. Czy mieszkająca w pobliskiej wiosce matka 6 dzieci miała porachunki z gangsterami? I co jej śmierć miała wspólnego z egzekucją barmanki na przeciwległym krańcu Polski.
Dzisiaj będzie jedna z tych historii, w których policja zadziałała wyjątkowo sprawnie i generalnie działań wymiaru sprawiedliwości nie można się za bardzo czepiać. Wszystko przebiegło trochę jak w powieści detektywistycznej. Był też wyścig z czasem, bo zabójca upatrzył sobie już kolejną ofiarę.
Commentaires