Opowiem wam dzisiaj o pewnym burzliwym romansie w hodowli świń, który zakończył za więziennymi kratami.
Świnie i konkubina
Był koniec zimy. Dorota i Daniel mieszkali w gospodarstwie rolnym Koślince. Ona miała 17 lat, on 21. I od pewnego czasu układało im się całkiem nieźle. Przynajmniej z pozoru. Mieli trochę pieniędzy. Niedawno chłopak kupił Dorocie pierścionek zaręczynowy i poprosił ją o rękę. Szukali sukni ślubnej dla narzeczonej, kupili nawet obrączki. Pobrać mogli się najwcześniej za dwa miesiące, kiedy Dorota skończy 18 lat. W tym czasie, na przełomie lutego i marca, para chętnie zapraszała do siebie znajomych na imprezy. A właściwie to nie do siebie, tylko do domu, w którym od pewnego czasu mieszkali w zamian za pracę w gospodarstwie. Dom należał do 51-letniego Józefa (który w okolicy był znany jako Zebek). Zebek hodował świnie i mieszkał ze sporo młodszą konkubiną, 37-letnią Ewą. A jak jest konkubina, to musi być patologia.
Zaginiony rolnik
dni mijały, a Józef i Ewa nie wracali i do nikogo się nie odezwali. Ten icj nagły wyjazd zaczął wydawać się coraz bardziej podejrzany. Zwłaszcza, że młodzi raz twierdzili, że ich gospodarze są w Gdańsku, innym że w Starogardzie. A do tego ktoś zauważył, że z domu zaczęły znikać co cenniejsze przedmioty, a Daniel wyprzedaje część inwentarza. Rodzina brata Józefa, mieszkająca w sąsiedztwie, z niechęcią przyglądała się temu, jak Dorota i Daniel rozpanoszyli się w gospodarstwie pod nieobecność właściciela. Wreszcie jego bratowa, która była zresztą sołtyską w Koślince, postanowiła poinformować o wszystkim policję. Po zgłoszeniu zaginięcia kobieta zażądała też, żeby policja pomogła jej usunąć z gospodarstwa szwagra dwoje młodych lokatorów – przynajmniej do czasu gdy sprawa tajemniczego zniknięcia Józefa się wyjaśni. Dorota i Daniel nie byli tam oczywiście zameldowani, nie mieli żadnego dokumentu potwierdzającego, że wynajmują pokój u Józefa – wiadomo, wszystko było na gębę. No i w tej sytuacji rzeczywiście ich obecność tam można było uznać za bezprawną. Para musiała się więc wynieść. Opuścili wieś. Tymczasem policjanci przystąpili do przeszukania domu Józefa. I dość szybko ich uwagę zwrócił zasypany kanał w garażu. Bo niby po co ktoś miałby coś takiego robić? Kiedy ten gruz usunięto, okazało się, że leży pod nim ciało Józefa. A obrażenia na jego głowie wskazywały na to, że mężczyzna bez wątpienia został zamordowany.
Co wydarzyło się w domu w Koślince?
Źródła
O gminie:
O sprawie:
Serial „Polskie zabójczynie” odc. 6 „Z zimną krwią”: https://www.crimeinvestigation.pl/programy/polskie-zabojczynie/video/z-zimn%C4%85-krwi%C4%85
Comments