Miłość w sieci nie jest zarezerwowana dla wielkich miast. Internetowe romanse kwitną również na prowincji. I również tu mogą okazać się zabójcze. W tej historii jest wirtualny romans w świecie wampirów i wilkołaków, chora relacja oraz całkowicie realna zbrodnia.
Był zimowy wieczór, koło godziny 20, 24 lutego 2011 roku, kiedy do drzwi jednego z domów w Mielenku Drawskim otworzyły się i stanął w nich zakrwawiony mężczyzna – 29-letni Radek. Zdążył jeszcze tylko poprosić ojca, żeby mu pomógł, po czym nieprzytomny osunął się na ziemię.
Wizyta nieznajomego
Chwilę wcześniej do ich drzwi zapukał młody mężczyzna i zapytał, czy jest w domu Radek. Obaj wyszli przed dom i rozmawiali zaledwie przez kilka minut. Domownicy nie słyszeli odgłosów awantury, czy bójki. To, co się stało, było całkowitym zaskoczeniem.
Chwilę później policjanci z komendy w Drawsku Pomorskim odebrali dramatyczny telefon. Dzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako Damian. Twierdził, że właśnie w Mielenku Drawskim zamordował mężczyznę. Motywem zbrodni miał być zawód miłosny. O co chodziło?
O tym, jak wirtualny romans doprowadził do realnego zabójstwa, możecie posłuchać w odcinku "Samotność na prowincji".
Comments